Mount Power pracownicy hogwartu Strona Główna przyburcie prognozowy praca w MC
 

Miłość i zdrada | Błąd

Temat: [ M ] Rzecz o dywanach i prawdziwa historia Chłopca, który przeżył
...tej nieżyczliwej schizofreniczki... Ale gdy skończy jedenaście wiosen, wstąpi w progi naszej szkoły, by uczyć się bycia bohaterem.- wyjaśnił brodacz, po czym w milczeniu zakończyli swoją podróż. Zostawili tajemniczą kopertę pod drzwiami pewnego obskórnego domu. W kopercie tej znajdował się list. W liście tym natomiast napisane były ciemnym atramentem poniższe słowa: Masz Araba. List ten, jak widać, wyjaśniał wszystko. Do listu pracownicy Hogwartu dołączyli też i dziecko, a było ono radosne. Wkrótce miało przestać być radosnym, ponieważ miało przeżyć ciężkie chwile w domu swojej ciotki i wuja, a także pewnego nieznośnego bachora. - Co, jeśli pójdzie w ślady swego ojca?- zapytała stara kobieta w szpiczastym kapeluszu, która... Nie wiadomo w zasadzie, skąd się wzięła. Była to jednak naturalna i oczywista kolej rzeczy. Wszak musiała się tam pojawić,...
Źródło: forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=2869



Temat: [NZ] PRZEBUDZENIE [SS/HP]
...Zgredek odpowiedział tak radosnym uśmiechem, że wargi niemal przecięły jego twarz. Potter spojrzał na dyrektora. – Witaj w domu Harry – powtórzył Dumbledore, miękkim głosem. – Cieszę się, że tu jestem – odparł Potter. I naprawdę się cieszył, choć była to radość podszyta lękiem. *** Zanim Potter doszedł do deseru, przez Wielką Salę, niczym pochód dwudziestu pięciu zbiegów okoliczności, przeszli starzy i nowi pracownicy Hogwartu. Wieść, że od tego roku Harry Potter będzie uczył OPCM, obiegła lotem błyskawicy całą szkołę. I jak zwykle wszyscy chcieli go zobaczyć. Wszyscy z wyjątkiem Snape. Niepewność walczyła w Potterze z niecierpliwością i już sam nie wiedział czy odczuwa ulgę, czy rozczarowanie z powodu nieobecności mężczyzny. – Jak widzisz Harry, w Hogwarcie niewiele się zmieniło – powiedział Dumbledore z uśmiechem,...
Źródło: exlibris.ehost.pl/viewtopic.php?t=900


Temat: [ Z ] Cisza przed burzą (ukończone)
...Przecież dopiero dwa lata temu to właśnie Serafini krwawo rozprawili się z niebezpieczną sektą... Czyżby znów wietrzyli niebezpieczeństwo? Albus rozejrzał się po pokoju. Charles, Emilia, William i Atena z pewnością wiedzieli, co robić z różdżką; Denebola również nie wyglądała na słabą, bezbronną kobietkę. Mistrz Eliksirów, choć łajdak i wampir, należał do rodu la Fey, słynącego z pogardy dla śmierci; poza tym, jak wszyscy pracownicy Hogwartu, składał przysięgę, że będzie chronił uczniów, a – jak wskazywały kroniki – la Feyowie byli na swój sposób honorowi i nie łamali takich obietnic. Wróżbitka też miała w sobie coś drapieżnego i niebezpiecznego; z pewnością nie zajmowałaby się fusami, gdyby działo się coś złego. Dumbledore zmarszczył brwi; może Nigellus, przyjmując nauczycieli, miał swój plan? Może celowo dobierał osoby,...
Źródło: forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=1012


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvm.keep.pl